Małopolska doświadczyła wczoraj siły tornada, które wynikło z burzy superkomórkowej. Przesunęło się ono przez południowe regiony tego województwa w godzinach popołudniowych, stając się czwartym takim zdarzeniem w ciągu tygodnia. Dzień wcześniej, podobne zjawisko mogli zaobserwować mieszkańcy Samorządek w województwie mazowieckim.
Prognozy pogodowe ostrzegały już dzień wcześniej, że lokalne tornada mogą ponownie nawiedzić Polskę. Niestety, przewidywania te okazały się prawdziwe i żywioł ponownie uderzył, tym razem na południu kraju. Przybyło z sobą krótkotrwałe i prawdopodobnie mezocykliczne tornado o niewielkiej sile. Co zaskakujące dla miejscowych, doświadczyli oni zjawiska znanego głównie z Ameryki Północnej. Tornado spowodowało niebagatelne szkody – uszkodziło dachy budynków i połamało drzewa. Wszyscy mieszkańcy, na szczęście, pozostali nienaruszeni fizycznie.
Informacje przekazane przez lokalną społeczność wskazują, że tornado zostało zaobserwowane około godziny 16:15 w sobotę, na terenie powiatu nowotarskiego. Zjawisko to przeszło między innymi przez Maruszynę. Siła trąby powietrznej została preliminarnie sklasyfikowana jako F1 na skali Fujity, co oznaczało znaczne szkody – połamane drzewa, uszkodzenia dachów i przerywane dostawy prądu.
Poprzedni dzień charakteryzował się silnymi, momentami bardzo intensywnymi burzami na zachodzie, północnym zachodzie i środkowej części Polski. Niebezpieczne warunki pogodowe dotknęły duże obszary kraju. Jedynie wschodnie rejony Polski były mniej narażone na burze.